Święty Marek to prawdziwy geniusz, a zarazem rewolucjonista w chrześcijańskim ukazywaniu piękna osoby Jezusa Chrystusa. Według zgodnej opinii biblistów był pierwszym ewangelistą, pionierem w swojej dziedzinie. Przed nim Chrystusa głoszono zasadniczo ustnie, a także przy pomocy pisanych do wspólnot kościelnych listów, często trudnych jednak do zrozumienia i interpretacji. Św. Marek pokazał światu Chrystusa w prawdziwie nowatorski sposób – przy pomocy przystępnego w odbiorze, przypominającego biografię opowiadania, ukazującego Go jako żywą, bliską, możliwą do pokochania i naśladowania osobę.
Bez Ewangelii według św. Marka, a potem także Ewangelii według św. Łukasza, Mateusza i Jana, Kościołowi dużo trudniej byłoby porwać dla Chrystusa serca miliardów ludzi różnych epok i kultur na całym świecie.
O bogactwie wiary i osobowości św. Marka najwięcej mówi napisana przez niego Ewangelia. Potrafił on połączyć głoszone przez św. Piotra i pozostałych Apostołów tradycje o Jezusie z teologiczną głębią i ostrością myśli św. Pawła. Do tego dodał sporą ilość literackich odniesień do kultury Izraela, Grecji i Rzymu, aby ukazać Chrystusa jako odważnie wchodzącego do całego ludzkiego świata z jego religijnym i kulturowym dziedzictwem. Całość ubrał w szatę wartko płynącego opowiadania, które najlepiej czytać w całości, „jednym tchem”, aby poddać się jego niepowtarzalnej prostocie i sile oddziaływania.
Bogactwo znaczenia i głębię sensu Ewangelii według św. Marka przepięknie ukazuje sgraffito, wykonane w prezbiterium naszego parafialnego kościoła. Zamiast wyobrażenia św. Marka, względnie jego tradycyjnego symbolu – lwa, widzimy tu najważniejszy atrybut św. Marka, jakim jest tekst jego Ewangelii. Tekst ten, a właściwie jego początek i końcówka, zapisany jest w zrozumiałym dla nas polskim tłumaczeniu, ale też z elementami języka greckiego i łacińskiego – dla ukazania zamierzonego uniwersalnego zasięgu tej Ewangelii.
Tekst Markowej Ewangelii ukazuje nam postać Chrystusa, który obecny jest nie „za” tekstem, w dziejącej się 2000 lat temu palestyńskiej historii, ale „przed” tekstem – jako pełen chwały, majestatyczny, tronujący Pan, a równocześnie przychodzący do nas z miłością, niesłychanie bliski w swym łagodnym uśmiechu Oblubieniec i Zbawiciel. Ten chwalebny Chrystus ukazuje nam otwartą Księgę Życia, a wieńczący Jego głowę krzyż jaśnieje blaskiem zmartwychwstania.
Pod tekstem Markowej Ewangelii widać zarysy liter alfabetu hebrajskiego, greckiego i łacińskiego, symbolizujące ludzkie języki i ludzkie kultury. Z ich wielorakiego, ale równocześnie pogmatwanego bogactwa ewangelista zaczerpnął wiele elementów swego opowiadania. Są one więc literackim „podglebiem” Ewangelii. Św. Marek, wprowadzając do swego dzieła motywy zaczerpnięte z kultury klasycznej, zwłaszcza homeryckie i platońskie (np. Mk 5,1-20; 10,46), pokazał, że najlepsze elementy ludzkiej kultury, z jej poszukiwaniem sensu życia, prawdy i mądrości, są naturalnym przygotowaniem do wiary w Chrystusa.
Pod stopami Chrystusa widać także eliptyczny symbol kosmosu, a więc całego wszechświata, który poddany jest władzy Chrystusa. Władza ta nie ma jednak charakteru politycznej dominacji. Według św. Marka drogą do niej jest głoszenie Dobrej Nowiny całemu stworzeniu. Może ona być przyjmowana tylko poprzez wolną decyzję wiary. Jej owocem jest zaś zbawienie i życie, prowadzące do zmartwychwstania, przezwyciężającego niszczącą siłę chorób i śmierci (Mk 16,15-20).
Po lewej ręce Chrystusa stoi Jan Chrzciciel, symbolizujący Stary Testament, który – jak w pierwszych słowach swego dzieła wskazał sam ewangelista (Mk 1,2-3) – powinien być rozumiany nie jako pełne zakazów i nakazów Prawo, ale jako prorocka, duchowa droga do Pana chwały (Mk 1,7-8).
Po prawej ręce Chrystusa widzimy Maryję, reprezentującą chrześcijański Kościół, wpatrzony w swego Pana i pokazujący drogę do Niego. Ewangelia według św. Marka jest bowiem także Ewangelią Kościoła, niejako jego symboliczną konstytucją, z aluzjami do najważniejszych elementów jego historii i teologii (np. Mk 6,30-44; 7,1-23), w której Kościół nieustannie rozpoznaje swoją apostolską tożsamość oraz sens swego istnienia i posłannictwa. Według św. Marka Chrystus wybrał Apostołów po to, „aby byli z nim”, a także po to, aby ich posyłał na głoszenie ewangelii i wyrzucanie złych duchów (Mk 3,14-15).
To bycie ze Zbawicielem, głoszenie ewangelii i wyrzucanie złych duchów ma swe konkretne miejsce w Kościele, jak na to wskazuje umieszczony przed postacią Chrystusa ołtarz eucharystycznej liturgii, a także wpisane w Jego obraz tabernakulum. Jest ono miejscem Jego stałej obecności – już nie tylko tekstualnej i symbolicznej, ale jak najbardziej realnej.
ks. Bartosz Adamczewski